Compliance,  Prawo karne

Sygnaliści – nowe obowiązki dla firm

Projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych pod groźbą kary wprowadza reguły ostrożnościowe dla firm i nakłada na nie obowiązek wprowadzenia – w ramach compliance – możliwości zawiadamiania o nieprawidłowościach przez sygnalistów. Nie jest to jednak pierwsza ustawa, która wprowadza wymóg procedur whistleblowing – regulacje w tym zakresie możemy znaleźć chociażby w ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy, regulacjach dotyczących ochrony danych osobowych czy regulacjach branżowych sektora finansowego. Różnica polega jednak na tym, że o ile w przypadku tamtych regulacji zakres działań sygnalisty jest ograniczony do naruszenia właściwych przepisów branżowych, o tyle w przypadku ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych zakres ten staje się bardzo szeroki.

Definicja sygnalisty

Zgodnie z projektem ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych sygnalistą może być pracownik, członek organu albo inna osoba działająca w imieniu lub interesie podmiotu zbiorowego na podstawie czynności prawnej. Definicja ta obejmuje więc pracowników, zleceniobiorców, ale także członków zarządów, rad nadzorczych i prokurentów. Katalog ten jest jednak otwarty i w konkretnych przypadkach może to być również osoba „samozatrudniona” w firmie albo współpracująca na podstawie umowy o dzieło. Warto zaznaczyć, że definicja sygnalisty w ustawie o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych jest zdecydowanie węższa aniżeli ta zaproponowana przez Parlament Europejski w dyrektywie dotyczącej ochrony sygnalistów. Zgodnie z projektem dyrektywy sygnalistami mogą być również partnerzy biznesowi, konsultanci, freelancerzy, a także wolontariusze, stażyści czy nawet kandydaci do pracy.

Co może zgłosić sygnalista?

Zgodnie z projektem ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, firmy powinny stworzyć możliwość  zgłaszania przez pracowników informacji na temat podejrzenia przygotowania, usiłowania lub popełnienia przestępstwa przez firmę. Sygnalista może również informować o przypadkach nadużycia uprawnień przez kierownictwo firmy, a także o niezachowania należytej staranności w funkcjonowaniu firmy oraz innych nieprawidłowościach, które mogłyby prowadzić do popełnienia czynu zabronionego. Oznacza to, że przedmiotem zgłoszenia może być nie tylko faktycznie popełnione przestępstwo, ale również jego fazy stadialne jak usiłowanie, czy przygotowanie, a nawet niedochowanie standardów, które mogą prowadzić do działań przestępczych.

Reakcja na zgłoszenie

Każde zgłoszenie od sygnalisty powinno być przedmiotem wewnętrznego dochodzenia w firmie. Jeżeli ta nie podejmie działań i nie przeprowadzi postępowania wyjaśniającego, a zgłoszenie okaże się prawdziwie, to firmie grozi kara pieniężna od 60 tysięcy do 60 milinów złotych. Z kolei samemu sygnaliście firma musi zapewnić ochronę przed działaniami represyjnymi, dyskryminacją, lub innym rodzajem niesprawiedliwego traktowania. W przypadku zwolnienia sygnalisty z pracy, sąd może orzec jego przywrócenie lub odszkodowanie na zasadach przewidzianych w prawie pracy – czyli do trzykrotności miesięcznego wynagrodzenia, a w uzasadnionych okolicznościach przez cały okres pozostawania bez pracy.

Warto zaznaczyć, że system whistleblowing powinien umożliwić również anonimowe zgłaszanie naruszeń. Wprowadzenie takiej możliwości nie będzie jednak wyłączało obowiązku ochrony sygnalisty – w sytuacji, gdy firma domyśla się, kto jest autorem zgłoszenia nie będzie mogła podejmować działań odwetowych zasłaniając się anonimowością zgłoszenia.

Dyrektywa UE w sprawie sygnalistów

Znacznie dalej idącą regulacją jest projekt dyrektywy o sygnalistach przyjęty przez Parlament Europejski. Oprócz  szerokiego kręgu osób uznawanych za sygnalistów projekt dyrektywy nadaje im daleko idące możliwości działania. Przykładowo sygnalista będzie miał prawo zwrócenia się bezpośrednio do organów państwa lub do mediów, jeśli w jego ocenie system zapewnienia zgodności działalności z prawem jest niewystarczająco skuteczny. Jednocześnie firmy zostaną pozbawione możliwości dochodzenia roszczeń od takiego sygnalisty – np. z tytułu naruszenia dóbr osobistych, czy tajemnicy przedsiębiorstwa.  Przy czym ochrona dotyczy nie tylko samych sygnalistów, ale także osoby je wspomagające np. członków rodziny, dziennikarzy.

Projekt dyrektywy przyjętej przez Parlament Europejski zakłada także obowiązek firmy do udostępniania informacji o zgłoszeniach ze strony sygnalistów swoim kontrahentom, dostawcom a także osobom aplikującym do pracy w firmie – w praktyce oznacza to wysokie prawdopodobieństwo, że informacje o zgłoszeniach będą wypływać do szerokiej opinii publicznej.

Dyrektywa przewiduje jednak możliwość dochodzenia roszczeń od „fałszywych sygnalistów” tzn. takich, którzy w chwili zgłoszenia wiedzieli, że przekazywane informacje są nieprawdziwe albo motywem ich działania była chęć zemsty albo wyrządzenia szkody w firmie.

Udostępnij: