Prowadzona przez Komisję Nadzoru Finansowego lista ostrzeżeń publicznych ma służyć ochronie konsumentów przed powierzeniem środków nieuczciwym podmiotom świadczącym usługi na rynku finansowym. Jednak wpis na samą listę do dopiero początek problemów. Standardową procedurą następującą na skutek wpisania podmiotu na listę ostrzeżeń jest zawiadomienie prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, a to oznacza wszczęcie postępowania karnego i związane z tym ryzyko wielomilionowych kar i pozbawienia wolności.
Oprócz wszczęcia postępowania karnego, podmiot wpisany na listę ostrzeżeń KNF powinien się spodziewać wystąpienia również innych komplikacji. Znaczna część banków i innych instytucji finansowych na bieżąco monitoruje nowe wpisy i w przypadku, gdy podmiot wpisany na listę okazuje się ich klientem wypowiada umowę o świadczenie usług. W praktyce oznacza to blokadę dostępu do tradycyjnego systemu finansowego, co niejednokrotnie wiąże się z koniecznością zakończenia prowadzenia działalności. Jednak w tym aspekcie nie wszyscy traktowani są jednakowo – o ile wpis na listę ostrzeżeń publicznych małych podmiotów wywołuje u nich daleko idące konsekwencje, o tyle wpisanie podmiotów posiadających zezwolenie KNF na prowadzenie działalności, albo wielkich korporacji nie wywołuje negatywnych skutków związanych z dostępem do systemu finansowego.
Powodem wpisu na listę ostrzeżeń publicznych jest podejrzenie KNF o prowadzeniu działalności bez wymaganego zezwolenia. Będzie więc to podejrzenie o prowadzenie działalności bankowej, płatniczej, maklerskiej, w zakresie zarządzania funduszami inwestycyjnymi lub działalności ubezpieczeniowej.
Podmiot wpisany na listę ostrzeżeń publicznych najczęściej dowiaduje się o tym fakcie z mediów, jednak niekiedy Komisja Nadzoru Finansowego przed podjęciem decyzji o wpisie na listę zwraca się do „podejrzanej instytucji” o wyjaśnienia, przywołując jako podstawę prawną Ustawę o nadzorze nad rynkiem finansowym. Warto wskazać, że taka podstawa prawna jest nieco kulawa, albowiem podmioty wpisywane przez KNF na listę ostrzeżeń najczęściej nie są instytucjami nadzorowanymi przez KNF wobec czego powstaje wątpliwość co do legitymacji Komisji do prowadzenia postępowań zwłaszcza w kontekście obowiązku działania wszystkich organów państwa na podstawie i w granicach prawa. Z drugiej strony udzielenie odpowiedzi – nawet przy świadomości nie do końca jasnych uprawnień KNFu daje szansę na przedstawienie własnego stanowiska i w niektórych przypadkach uniknięcia wpisu.
Automatycznie z dokonaniem wpisu na listę ostrzeń publicznych, Komisja zawiadamia prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Od tej reguły nie ma wyjątków – obowiązek zawiadomienia organów ścigania w sytuacji dokonania wpisu na listę ostrzeżeń publicznych wynika wprost z ustawy. Prokuratura po otrzymaniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa może wszcząć albo odmówić wszczęcia śledztwa. W praktyce odmowy wszczęcia śledztwa – mając na względzie, że zawiadamiającym jest wysoko wyspecjalizowany urząd w zasadzie nie występują. Po dokonaniu czynności sprawdzających prokuratura podejmuje decyzję albo o umorzeniu postępowania, albo o postawieniu zarzutów.
W praktyce niejednokrotnie zdarza się, że prokuratura lub policja w ramach czynności sprawdzających zwracają się do przedstawicieli podmiotu wpisanego na listę z pytaniami. W takiej sytuacji warto pamiętać, że podmiotowi przysługuje prawo odmowy udzielenia odpowiedzi na poszczególne pytania, jeśli mogłoby to go narazić na odpowiedzialność karną. Z drugiej strony udzielenie wyjaśnień już na tym etapie może zwiększyć szansę na podjęcie decyzji o umorzeniu postępowania. Decyzja, którą strategię obrać jest kwestią bardzo indywidualną i zależy od charakteru konkretnej sprawy – warto ją jednak skonsultować z prawnikiem. Jej skutki mogą mieć wpływ na przebieg całego postępowania, które przeważnie znajdzie finał w sądzie.
W kolejnych artykułach będziemy wskazywać na najważniejsze elementy przestępstw na rynku finansowym ich istotę oraz możliwości działania.